Bali: zaproszenie na uroczystość

Dzięki podróżowaniu autostopem często może trafią się nam coś zaskakującego. Kiedyś w Gruzji kierowca zaproponował nam rozbicie namiotu w ogródku obok klatki z niedźwiedziami. W Armenii przez granicę przewiózł nas prawdopodobnie przemytnik – do dziś nie widziałem większego zwitka studolarówek, niż ten z jego kurtki. Z Jeleniej Góry podróżowaliśmy z …