Chilijska dziura

Dotarliśmy do Ameryki Południowej! Po dwudziestu sześciu godzinach lotu i trzech przesiadkach w Amsterdamie, Buenos Aires i Santiago wylądowaliśmy wreszcie w Calamie. Calama to niewielkie, ale za to dość niebezpieczne i bardzo brzydkie miasto na środku pustyni Atacama. Dwie godziny po przylocie wybraliśmy się na spacer do centrum. Jedynym turystą …

Śladami bobrów, czyli trekking wokół Sierra Valdivieso

W trzecim tygodniu patagońskiego wyjazdu dotarliśmy (po czternastogodzinnej podróży autobusem z Puerto Natales) do Ushuai na Ziemi Ognistej. Ushuaia, położona nad Kanałem Beagle, reklamuje się jako wysunięte najbardziej na południe miasto na świecie. Już na miejscu zorientowaliśmy się, że ten slogan to małe oszustwo. Z jednej strony przyznajemy rację – …

Trekking wokół Torres del Paine

Autobus z Puerto Natales po trzech godzinach jazdy wysadził nas przy bramie wjazdowej do parku narodowego Torres del Paine, w miejscu nazywanym Laguna Amarga. Stąd zaczynaliśmy nasz trekking – wokół Torres del Paine. Trekking wokół Torres del Paine jest jednym z najbardziej „klasycznych” trekkingów świata. Jego przejście wymaga według przewodników …

Chmury nad Fitzroyem

Na polu namiotowym Campomento Agostini pod Cerro Torre spotkaliśmy turystę, który opowiedział nam, jak kilka lat wcześniej po ukończeniu edukacji szukał pracy. W piątek dostał telefon ze szkoły językowej, której szef poinformował go, że potrzebuje pracownika od zaraz, to jest od poniedziałku. „Będę na miejscu. Do zobaczenia” – powiedział turysta. …

Puerto Natales – Punta Arenas 6:1

Relację z trekkingu pod Fitz Roy i Cerro Torre zamieszczę po powrocie do Polski (na razie zdradzę tylko, że było zimno i śnieżnie), a tymczasem opowiem Wam o miasteczku Puerto Natales w Chile, do którego trafiliśmy kilka godzin temu, po ośmiu godzinach i kilkuset kilometrach na Ruta 40. Puerto Natales …

Imaging Patagonia

Kiedy patrzyłem na mapę Ameryki Południowej, nie zdawałem sobie sprawy, jak daleko leży Patagonia. Owszem, wiedziałem, że czeka nas sześćdziesiąt godzin w podróży, w tym doba w samolotach, trzy przesiadki i międzylądowania, że podróż będzie długa, że to jeden z „końców świata”. Jednak odległość Patagonii od Europy uzmysłowiłem sobie dopiero, …

Rejs Constanca – Nouakchott – St. Vincent & Grenadiny – Houston

W 1995 roku miałem okazję odbyć najbardziej niesamowitą podróż mojego życia (jak dotychczas, miejmy nadzieję). Z całą rodzinką zostaliśmy porwani przez Tatę na pokład drobnicowca Pia Danielsen. Rejs zaczął się w Rumunii, w największym mieście portowym – Konstancy. Miasto to posiada piękne plaże i ma naprawdę potężny potencjał turystyczny, lecz …